poniedziałek, 24 sierpnia 2015

2 - Bądź przy mnie

Siedział na drewnianym krześle na drewnianej werandzie swojego drewnianego domu. Śmieszne, że chociaż całkowicie zmienił miejsce zamieszkania, dom, w którym mieszkał jeszcze bardziej przypominał mu o Claudii. Nigdy nie była w Norwegii, ale zawsze chciała tam pojechać. Jej marzeniem było zamieszkać w drewnianym domu, siedzieć na drewnianym krześle na drewnianej werandzie. Obiecał jej, że kiedyś rzucą wszystko i wyprowadzą się, aby zacząć życie po swojemu.


Przekroczył próg jej mieszkania. Już trzeci raz w tym tygodniu. Korki z matmy nie wymagały aż tak częstych spotkań, jednak oni chcieli. Dobrze czuli się w swoim towarzystwie, ba! To za mało powiedziane!
Uwielbiał kiedy wytężała umysł nad zadaniem matematycznym i kiedy na jej czole pojawiała się delikatna zmarszczka. Jej czekoladowe oczy nabierały intensywniejszej barwy. Michael czasem nawet zauważał gęsią skórkę na jej ciele, ale czy faktycznie była spowodowana rozwiązywaniem zadań z matematyki?
Siedzieli na podłodze w jej pokoju a wokół nich porozrzucane było tysiące kartek i podręczników. Claudia chciała wytłumaczyć Michaelowi trygonometrię, ale trafiła na wyjątkowo trudny przypadek. Znów wpadła w trans. Nachyliła się nad kartką i zagryzła dolną wargę. Kosmyk włosów mimowolnie opadł na jej twarz. Michael natychmiast zareagował i odruchowo założył go za ucho brunetki. Przeniosła oczy na jego twarz. Momentalnie nabrała czerwonej barwy i nieśmiało się uśmiechnęła.
Te kilka sekund kiedy się na siebie patrzyli mijały jak wieczność. Wieczność, której żadne z nich nie chciało przerywać.
Właśnie wtedy zdała sobie sprawę kim tak naprawdę jest dla niej Austriak. Nie czuła się przy nim jak przy normalnym koledze z klasy. W obecności Michaela często się zapominała, chodziła z głową w chmurach. Często łapała się na rozmyślaniu o jego cudownych niebieskich oczach i bujnej blond czuprynie. Także w jego obecności.
Chwilę przerwał skoczek, dotykając placami grzbietu dłoni Claudii. Dziewczyna wzdrygnęła się lekko czując jakby przez jej ciało przechodził przyjemny prąd. Znów na jej twarzy pojawił się nieznaczny uśmiech. Spuściła wzrok na swoją dłoń, która spoczywała w rękach chłopaka. Ten z kolei cały czas na nią patrzył. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Była taka piękna kiedy się peszyła... Miał wrażenie, że widzi wokół niej magiczną aurę rozjaśniającą jej twarz i sprawiająca, że była jeszcze cudowniejsza.
Starał się zapamiętać każdy szczegół. Każdy pieprzyk, każdy pieg, każdą lekką zmarszczkę, każdy dołeczek... Nawet krótkie, niepomalowane rzęsy dodawały uroku jej wielkim brązowym oczom. Nawet najmniejsza rysa na twarzy Claudii sprawiała, że Michael zakochiwał się w niej coraz bardziej i bardziej.
Wreszcie postanowił to zrobić. Nie czuł ani chwili zawahania. Był pewny swego. Marzył o tym odkąd ją poznał. Chciał poznać smak jej pełnych ust.
Powoli nachylił się nad dziewczyną, która widząc zamiary Austriaka podniosła głowę i pozwoliła omotać się oceanicznej głębi jego tęczówek. Wreszcie poczuła jego wargi, tak delikatne i rozkoszne, że żadna inna przyjemność nie była w stanie zastąpić tej chwili czułości. Blondyn powoli kierował swoją dłoń ku twarzy Claudii. Kiedy jej dotknął, każda, najmniejsza cząstka ciała dziewczyny zaczęła drgać a serce wydawało się, że chciało wyskoczyć z piersi.
Trwali tak dosłownie przez kilka sekund, które dla nich były nieskończonością. Czuli się jakby świat na chwilę się zatrzymał. Jakby poza nimi, nie istniało nic.



Na świecie znajduje się 149 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni ziemi. Na każdej powierzchni istnieją setki państw, które są wyznaczone przez granice. Każde państwo ma swoją stolicę. Wielką, piękną, popularną wśród turystów, obfitą w populację. A ja często leżę na łóżku w moim luksusowym domu na peryferiach Oslo, gapię się w sufit i myślami wracam do Mittertreffling. Naszego Mittertreffling, którego wtedy tak nienawidziliśmy, lecz z perspektywy czasu dalibyśmy sobie rękę uciąć, aby tam wrócić. Gdzie oprócz nas nie istniał nikt inny.
Teraz siedzę na jakimś głupim krześle na głupiej werandzie w głupim domu na obrzeżach Oslo i chciałbym, abyś była tu ze mną, chociaż wiem, że to niemożliwe.
Claudio, gdziekolwiek teraz się znajdujesz, jeśli się znajdujesz, bądź przy mnie. Tak jak sobie obiecaliśmy. Na dobre i na złe.


Twój Michael





______________________________________

Witam! Rozdział nieco krótszy, miał być dłuższy, ale postanowiłam resztę napisać w następnym :) Dziękuję za wszystkie komentarze pomimo tak długiej przerwy, jesteście cudowne! ♥

Jak Wam się podoba relacja Claudii i Michaela?

Pozdrawiam x

Uwaga, uwaga! Mała reklama!
Jeśli miałybyście kilka wolnych minut, serdecznie zapraszam na mojego flickr na który co chwilę dodaję zdjęcia, które robiłam w Wiśle na LGP 2015 i nie tylko :) Konto ----> misia_4

26 komentarzy:

  1. TE OPISY>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Dominika topi się z ich idealności *.* boziu, mój mistrz
    to naprawdę słodkie, że Michael się odważył, i że Claudia go nie odrzuciła :')
    czekam na kolejny z niecierpliwością *.*

    @ohmyhojbjerg

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak krótko, ale skoro tak postanowiłaś, to niech tak zostanie. Podoba mi się ten rozdział. Na razie opowiadanie polega głównie na wspomnieniach, które świetnie opisujesz. Co się stało z Claudią? Mam nadzieję, że się szybko tego dowiemy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie, szkoda, że tak króciutko :| Widać, że ich relacja kwitnie, ale... Ale ta końcówka... Środkowa część to są wspomnienia, tak? Bo trochę tego nie ogarniam, ale sądzę że zrozumiem w przyszłości ;) Mam nadzieję jednak, że pod koniec historii, której nie kończ szybko (!), się spotkają :) Weny :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mi wstyd, wiesz? ;/
    Ja Cię zapraszałam na jakieś swoje beznadziejne wypocinki, które ani kupy się nie trzymają, podczas kiedy Ty jesteś taką mistrzynią pióra. Wstyd, wstyd, wstyd. >.<
    Kawał dobrej roboty. Uwielbiam takie historie, przeplatane wspomnieniami. Zawsze chciałam takie napisać, ale prawda wygląda tak, że za cienki ze mnie Bolek na to. ;p Ty opanowałaś to wszystko do perfekcji. ;)
    Największy pytajnik? Co się stało z Claudią? Chyba każdego najbardziej to intryguje.
    Szkoda, że tak krótko, ale cóż... Niektórymi dziełami nie można się nasycić. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przestan pisać głupoty! To ja mogę się uczyć od Ciebie a nie na odwrót, zapewniam Cie :*

      Dziękuje ❤

      Usuń
  5. Jeszcze nie było opowiadania, na którym płakałabym czytając dosłownie każdy rozdział. Kurczę, dziewczyno! Stworzyłaś coś niesamowitego, pięknego i magicznego.
    Nie znam się na skokach, nie interesuję się tym i raczej tego nie zmienię. Ale zrezygnować z opowiadania wyżej... To byłby najprawdziwszy grzech! Wspaniałe, nic dodać, nic ująć. Po prostu odjęło mi mowę.
    Teraz, ocierając łzy po zdecydowanie zbyt krótkim rozdziale, z niecierpliwością czekam na następny. Mam nadzieję, że dodasz go w miarę szybko i oczywiście życzę Ci najwspanialszej weny, żebyś stworzyła nam jeszcze wiele takich dzieł!
    Pozdrawiam ;*

    suenos
    __________
    runaway-with-my-love.blogspot.com
    you-make-up-a-half-of-the-whole-iker.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :*
    Przepraszam, że nie było mnie ostatnio, ale jakoś się zamotałam, ale nie martw się - nadrobiłam. ;)
    Co do tego rozdziału?
    Niesamowity.
    Wiesz, kiedy go czytałam miałam ciarki na plecach i odczuwałam dokładnie to, co odczuwali bohaterowie. Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale gratuluję! :*
    Ich mała miłość rozkwitła niepostrzeżenie... To takie piękne. ♥ Kto by pomyślał, że przez głupie korki z matematyki można po uszy zakochać się w drugiej osobie... Co więcej, mnie wydaje się, że Michi i Claudia idealnie do siebie pasują. Wydaje mi się, że dopełniają siebie w każdym calu...
    Co mnie intryguje? Co się stało z Claudią? Dlaczego nie są już razem?
    Pochłonęłaś mnie tym rozdziałem od samego początku, więc kiedy dotarłam do końca chciałam jeszcze. :) Wiesz, Kochana - APETYT ROŚNIE W MIARĘ JEDZENIA. ;))
    Czekam na kolejny! ♥
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Intrygująco, ale kurcze coś mi tu nie pasuje, jeszcze nie wiem co, ale coś napewno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyszło mi do głowy, że może za szybko doprowadziłaś do tego pocałunku. Wiadomo, że pewnie minęło trochę czasu zanim zaczęli korki i to nie była kwestia jednego-dwóch dni zanim doszło do pocałunku, ale mimo wszystko miło by było przeczytać jak to uczucie się rodzi, a nie już moment gdy jest w miarę jasne. Niemniej, rozdział bardzo mi się podobał, a wstawki z tych listów dodatkowo rozbudzają moją ciekawość. No bo skoro tak dobrze zapowiadał się ich związek/znajomość to co się mogło stać?
    Czekam na następny! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocałunek to tylko urywek ze znajomości Claudii i Michaela, który chłopak wspomina kilka lat później. Jednak rozumiem o co chodzi, postaram się napisać o ich uczuciu więcej w następnym rozdziale :)

      Dziękuję ♥

      Usuń
  9. Rozdział świetny! Szkoda, że tak krótki, ale i tak świetny :) Twoje opowiadanie jest tak przejmujące i emocjonujące... Naprawdę łapie za serce.
    Wydaje mi się, że ten pocałunek nastąpił troszkę za wcześnie. Chciałabym dowiedzieć się więcej, jak się w sobie zakochiwali i w ogóle. Ale i tak rozdział jest super :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Melduję się ♥
    O jejku... nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, że kiedy czytam takie cuda w twoim wykonaniu, to czuję się jak totalna amatorka...
    Powiem szczerze, że z każdym kolejnym rozdziałem czarujesz mnie coraz bardziej. Jest tak... magicznie, inaczej w jakiejkolwiek innej historii.
    Zastanawiam się teraz, co takiego wydarzyło się z Claudią? Kurczę, mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach się tego dowiemy :)
    Dużo weny i buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie piszesz:)
    Naprawdę dobry rozdział, prawdziwy.
    Mimo, że krótki, to naprawdę można się wciągnąć i rozczytać:)
    Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział bardzo mi się podoba :) tak lekko to si czyta :)
    Niby mi się nie chce, niby powinnam iść zjeść śniadanie, ale jednak otwieram bloga, sprawdzam czy jest Nowy rozdział i mimo iż mi się nie chce, czytam do końca :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopiero co odkryłam bloga i jest wspaniały~!
    Rozdział krótki, ale przynajmniej dodałaś! :D
    Masz talent pisarski i moim zdaniem powinnaś pisać książki! <3
    No nic czekam na next~~
    A przy okazji zapraszam :)
    http://destory-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Co z tego, że krótko... Jak tak romantycznie *o* Cudownie opisana scena :O ^^
    Pozdrawiam i czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam pojęcia, dlaczego pojawiłam się tutaj dopiero teraz! Już się w nim zakochałam i tym razem ja Cię będę zamęczać komentarzami i wzdychaniami do Michiego haha :>
    Rozdział wspaniały, zresztą jak pozostałe - piszesz z taką lekkością, że chciałoby się czytać i czytać :>
    Smutno, że Michi nie jest już z Claudią i że tak mocno to przeżywa. Ciekawa jestem, jaki masz dokładnie pomysł na to opowiadanie, bo jest bardzo tajemnicze :D
    Swoją drogą, fantastyczna scena pocałunku ^^
    Czekam z niecierpliwością na następny!!!
    Buziaki,
    Gabs x

    OdpowiedzUsuń
  16. Melduję się :)
    Rozdział cudny, tylko szkoda, ze taki krótki :(
    Szkoda mi Michiego i tego, że jest już z Claudią. Mam nadzieję, ze się jeszcze spotkają :D
    Czekam na następny!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Spóźniona, ale obecna :*

    Ciekawi mnie, co takiego się stało, że Michale nie jest już z Claudią... Heh, oby to nie było to, o czym ja myślę...

    Kurczę, naszych bohaterów naprawdę coś łączy :) Szkoda, że los musiał to zepsuć...

    Rozdział świetny, czekam na kolejny.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Michael i Claudia to niemalże moje ulubione połaczenie imion ;D
    nie ma na co czekac, biore sie za nadrabianie, a troche mnie tu nie bylo. pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne. Niezależnie od długości, czy ilości słów. Wystarczy tyle ile jest, bo to już samo w sobie jest głębią. Można utonąć w tych słowach w całkowicie pozytywnym znaczeniu.
    Piękno i smutek.

    OdpowiedzUsuń
  20. Prawie dwa miesiące temu zostawiłaś u mnie adres tego bloga, ale dopiero teraz znalazłam czas, żeby tu zajrzeć i... żałuję, że zrobiłam to tak późno. Błagam Cię, dodaj nowy rozdział jak najszybciej! Czuję, że już zakochałam się w tej historii i sposobie, w jaki opisujesz uczucia Michaela. No i jeszcze ta muzyka w tle... Wszystko jest cudowne.
    Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się świetnie, czekam na dalszy ciąg. Pozdrawiam!

    SKOKInews.com - Skoki narciarskie - Nasza i Wasza pasja!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejuuu kocham to opowiadaniee <3 <3 Jestes przecudowna <3 czekam juzz prawie 2 miesiacee :c zagladajac tu doslownie codziennie i nic :cc kirdy pojawi sie trzeci rozdzial? :c Odpowiedz prosze :c

    OdpowiedzUsuń